Homegrown Coffee Bar

Website about history and memories of life

Poland old

Ksiądz Zdzisław Peszkowski – strażnik pamięci o zbrodni katyńskiej

Ksiądz Zdzisław Peszkowski – strażnik pamięci o zbrodni katyńskiej

Ksiądz Zdzisław Peszkowski należy do grona tych Polaków, których życie stało się świadectwem niezwykłej siły ducha, niezłomności i oddania prawdzie. Był człowiekiem, który ocalał z piekła sowieckiej niewoli, uniknął śmierci w lesie katyńskim i całe swoje późniejsze życie poświęcił upamiętnianiu ofiar jednej z największych tragedii XX wieku – zbrodni katyńskiej. Jego historia to nie tylko biografia kapłana i filozofa, ale przede wszystkim dramatyczna opowieść o losach narodu, którego pamięć przez dziesięciolecia próbowano wymazać.


Dzieciństwo i młodość w Sanoku

Zdzisław Peszkowski urodził się 23 sierpnia 1918 roku w Sanoku, niewielkim miasteczku na Podkarpaciu. Już od najmłodszych lat wyróżniał się zamiłowaniem do nauki, pasją do historii i literatury. Po maturze zdecydował się na drogę wojskową – wstąpił do Szkoły Podchorążych Kawalerii w Grudziądzu, a następnie rozpoczął służbę w 20. Pułku Ułanów im. Jana III Sobieskiego w Rzeszowie.

Wybór tej ścieżki życiowej wydawał się naturalny w okresie, gdy Polska, ledwie odzyskawszy niepodległość, wciąż musiała bronić swojego bytu. Nikt jednak nie przypuszczał, że wkrótce młody podporucznik znajdzie się w samym centrum największej katastrofy XX wieku.


Wybuch II wojny światowej zastał Peszkowskiego w szeregach polskiej kawalerii. Walczył w kampanii wrześniowej, wierząc, że Polska – mimo przewagi wroga – obroni swoją niepodległość. Jednak historia potoczyła się inaczej. Po klęsce i rozpadzie frontu dostał się do sowieckiej niewoli.

To był moment, który na zawsze naznaczył jego życie. Wielu jego towarzyszy broni nigdy nie wróciło. Trafiali do Kozielska, Ostaszkowa czy Starobielska – obozów jenieckich NKWD, które dla tysięcy polskich oficerów stały się bramą do śmierci w katyńskich dołach śmierci.


W maju 1940 roku Peszkowski znalazł się w ostatnim transporcie jeńców z obozu w Kozielsku. Wszystko wskazywało na to, że podzieli los swoich towarzyszy, którzy masowo ginęli w lesie katyńskim. Stał już niemal na granicy życia i śmierci. Jednak los zdecydował inaczej – jego grupa została niespodziewanie skierowana nie do Katynia, lecz do obozu w Pawliszczew-Borze, a później do Griazowca.

Dzięki temu cudem uniknął egzekucji. Ten fakt na zawsze odcisnął piętno na jego duszy. Wiedział, że przeżył nie po to, by żyć dla siebie, lecz by dawać świadectwo tym, którzy głosu mieć już nie mogli.


Droga wojskowa i emigracja

Po ataku Niemiec na Związek Radziecki i podpisaniu układu Sikorski–Majski otworzyła się droga do wolności. Peszkowski wstąpił do armii generała Andersa i służył w 1. Pułku Ułanów Krechowieckich. Razem z II Korpusem Polskim walczył na froncie włoskim, dając świadectwo odwagi i lojalności wobec ojczyzny.

Po wojnie nie mógł wrócić do komunistycznej Polski. Osiedlił się w Londynie, gdzie rozpoczął nowy rozdział życia. Tam ukończył studia teologiczne i obronił doktorat z filozofii. W roku 1958 przyjął święcenia kapłańskie, wybierając drogę duchownego, który miał nieść nadzieję i prawdę tam, gdzie panowała cisza i zapomnienie.


W 1973 roku Peszkowski powrócił do Polski. To był moment przełomowy. W kraju, gdzie przez dekady obowiązywało milczenie wokół Katynia, postanowił mówić głośno. Jako kapelan Rodzin Katyńskich całe swoje życie poświęcił upamiętnianiu ofiar sowieckiej zbrodni.

Był inicjatorem Międzynarodowego Roku Katyńskiego (1995), organizatorem niezliczonych konferencji, wydarzeń edukacyjnych i spotkań modlitewnych. Podróżował po świecie, odwiedzając Polonię, rozmawiając z młodzieżą, świadcząc o tym, co wydarzyło się w 1940 roku.

Dla wielu rodzin ofiar stał się nie tylko duchownym, ale również przewodnikiem duchowym i psychologicznym. Pomagał nieść ciężar pamięci i żałoby, która przez lata była tłumiona i przemilczana.


Peszkowski zawsze powtarzał, że zbrodnia katyńska nie może zostać zapomniana ani zrelatywizowana. Widział swoją misję nie jako zemstę, lecz jako wołanie o prawdę i pojednanie. Wierzył, że tylko pełne ujawnienie faktów może prowadzić do przebaczenia i pokoju między narodami.

Był też człowiekiem, który potrafił mówić o Katyniu nie tylko językiem polityki czy historii, ale również językiem serca. W jego kazaniach i wspomnieniach pojawiały się obrazy oficerów, ojców rodzin, młodych chłopców, którzy zamiast żyć, zostali brutalnie zgładzeni. Dzięki niemu ofiary Katynia odzyskiwały imiona, twarze i ludzką godność.


Ksiądz Zdzisław Peszkowski zmarł 8 października 2007 roku w Warszawie. Został pochowany w Panteonie Wielkich Polaków w Świątyni Opatrzności Bożej – miejscu, gdzie spoczywają ludzie zasłużeni dla narodu i jego historii.

Jego życie pozostaje symbolem niezłomnej woli przetrwania i świadectwem tego, że nawet najtragiczniejsze doświadczenia mogą stać się źródłem siły. Dzięki jego działalności pamięć o Katyniu nie została wymazana, lecz na nowo wpisana w świadomość Polaków i świata.


Dziś, gdy mijają dekady od tamtych wydarzeń, przesłanie księdza Peszkowskiego jest wciąż aktualne. W świecie, gdzie prawda historyczna bywa manipulowana, a pamięć ofiar marginalizowana, jego głos brzmi szczególnie donośnie.

Jego historia to także przypomnienie, że wojna zawsze uderza w niewinnych, a obowiązkiem kolejnych pokoleń jest strzec prawdy i pielęgnować pamięć. Ksiądz Zdzisław Peszkowski stał się nie tylko kapelanem rodzin katyńskich, ale również duchowym przewodnikiem Polaków, świadkiem prawdy, której nie da się uciszyć.


Życie i działalność księdza Peszkowskiego to opowieść o ocaleniu, poświęceniu i misji prawdy. To historia człowieka, który cudem uniknął śmierci w Katyniu, aby później całym swoim życiem świadczyć o tragedii, jaka spotkała tysiące polskich oficerów.

Jego spuścizna przypomina nam, że pamięć historyczna nie jest tylko obowiązkiem wobec przeszłości, ale także drogowskazem dla przyszłości. Dzięki takim postaciom jak Peszkowski wiemy, że nawet w najciemniejszych czasach można pozostać wiernym wartościom, narodowi i Bogu.

LEAVE A RESPONSE

Your email address will not be published. Required fields are marked *